Leniuchowanie u mnie a także jak się domyślam u większości
osób charakteryzuje się nic nie robieniem, krzątaniem się z
kąta w kąt, ziewaniem i leżeniem wygodnie w fotelu bądź na
kanapie.
Skoro się leniuchuje to nie tańczy
Odpowiadasz użytkownikowi proszek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 17 stycznia 2010, 00:41
0
o Mój Drogi Proszku, nie do konca sié z Tobá zgadzam, ze
leniuchowanie to takie "nicnierobienie" zawsze ja przykladowo teraz leniuchujé siédzé na pytajni, zawsze niby
jakas forma aktywniosci jest, ale jak by nie bylo to siedzenie
dupskiem na kanapie wciáz albo
jak czytam ksiázké to tez leniuchujé, albo ogládanie tv...
ale co do tanca to niesposób sié nie zgodzic - to juz zbyt duza
forma aktywnosci, zeby móc nazwac já lenistwem
Lenistwo objawia się u mnie tym, że nawet mi się mrugnąć nie
chce i oddychać
Ale jakoś trzeba
No i ogólnie wtedy leżę/siedzę/stoję w jednym miejscu i
patrzę się w jeden punkt czekając, aż coś się
wydarzy...
Długo by wymieniać.. ogólnie
nic się nie chce ( chyba że spać ) leżenie na łóżku i
słuchanie myzyki, leżenie w wannie aż woda wystygdnie,
leżenie na kanapie i oglądanie tv, leżenie na dywanie i
gapienie się w sufit, leżenie, leżenie i jeszcze raz leżenie.
przewracam się z jednego boku na drugi bok na kanapie. chociaż
nie - to bardziej znudzenie.
lenistwo ? idę sobie jak jest ciepło na dwór i wyleguje się
na trawce przez cały boży dzień
a jeśli jest zimno to zazwyczaj leżę i wpatruj się w sufit
[fascynujące zajęcie xd ]
unikam czasem obowiązków, które muszę wykonać,
uzasadniając, że zrobię to później albo nie robię i już,
bo nie "obiecałam", bo ktoś se tylko tak ubzdurał, kazał mi,
a sie nie odezwałam, więc nie jestem zobowiązana.... z resztą wolę mieć święty spokój
i czasem zrobię co do mnie należy.......