Pytanie zadał(a) zuzka201, 31 stycznia 2010, 09:35
Witam wszystkich ! Mam problem i liczę na Wasza pomoc. Od kilku miesięcy spotykam się z chłopakiem, bardzo mi na nim zależy , ostatnio zaczęliśmy rozmawiać o współżyciu. Jednak ja na początku naszej znajomości powiedziałam mu ,że jestem dziewicą, bo zwracał na to ogromną uwagę, skłamałam , wcześniej kochałam się raz z chłopakiem. Co teraz robić ? Przecież w momencie zbliżenia zorientuje się,że kłamałam. Pomóżcie
Jest kilka takich osób.. no bo Ty się całujesz tylko z
koleżankami w kiblach szkolnych jak sama mówiłaś i nie jestem ideałem .. i nawet do
niego nie dążę, bo Twój ideał by chyba też musiał być
egoistą
ha ha chyba wiesz o mnie
więcej, niż ja sama, hm? Dlaczego nie napiszesz mi prywatnie,
co o mnie myślisz? I może przyjżyj się sobie, zanim zaczniesz
kogoś oceniac.
Lauro życze Ci by chłopaki mieli takie samo podejście do
Ciebie
Zuzka a ten Twój chłopak to ma takie bogate doświadczenia że
zorientuje się od razu hahaha nie rozśmieszaj mnie i po co
kłamałaś, trzeba być szczerym/ą a teraz to Twój orzech
Oj nie zorientuje się Bez
obaw.
Ja straciłam dziewictwo i nawet nie mam pewności czy błona
dziew. została przebita i mój chłopak też nie zwrócił na to
uwagi
Więc dla podkreślenia : Nie idzie tego wyczuć...Chłopak tym
bardziej nie wyczuje Ale tak
czy siak, źle że go okłamałaś! I może czas się też
przyznać... I pytanie - dlaczego skłamałaś?
Dlaczego skłamałam, bo mowił ze jestem idealna i że marzy o
takiej dziewczynie , nie mogłam zawieść, to była chwila ,
skłamałam a pozniej już cały czas musiałam to robić ./
Powiedz Mu prawdę teraz lepiej
późno niż wcale, jeśli Jemu też zależy, to powinien
zrozumieć. Powiedz Mu, dlaczego skłamałaś. Związek powinen
opierać się na szczerości i zaufaniu Powodzenia
A co on naiwny jest ..... dwudziestoletnia dziewica hahaha, no i
co po minusiku i lżej na sercuA on co prawiczek? myślisz że on też ma taki dylemat...
akurat,on chce tylko jednego, ups sory wiem wiem to miłość...
hahaha
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 31 stycznia 2010, 17:24
2
ahaha wiec ty tez pykasz? ups...tzn kochasz?
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 31 stycznia 2010, 17:28
2
dlaczego nasmiewasz sié z czyichs uczuc Dla Ciebie tylko Twoje sá
prawdziwe i warte uwagi no
b£agam.... :/
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 31 stycznia 2010, 17:29
2
kto?! ja?!
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 31 stycznia 2010, 17:32
2
nie, niunia , nie Ty
mia£am na mysli ten fragment: "ups sory wiem wiem to
miłość... hahaha"
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 31 stycznia 2010, 17:34
4
ufff a juz myslalam...to ty nie wiedzialas ze tylko mumin potrafi
kochac ?
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): muminek1177, 31 stycznia 2010, 17:35
-2
Przepraszam, fakt uwaga nie na miejscu ale ta miłość to
trochę wątpliwa sprawa oczywiście moim zdaniem nie niuniaSku ja nie podchodzę tak
do tego tematu
Odpowiadasz użytkownikowi muminek1177
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 31 stycznia 2010, 17:37
5
mia£am resztki nadzieji niuniu, ale prys£y niczym banka mydlana
muminku, co do Twoich wátpliwosci - to jeszcze chyba nie bylo
takiego pytania zwiázanego z uczuciami, mi£osciá i oddaniem
których bys nie podwazyl. Dla Ciebie zawsze kazdemu chodzi albo
o dobranie sié do majtek, albo o szczeniarskie mi£ostki... itp
itd
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): niuniaSko, 31 stycznia 2010, 17:43
4
hmmm to jak podchodzisz widac w komentarzech. czasami zastanow
sie zanim cos napiszesz bo jak widac do tej pory nie wzbudzasz
nimi sympatii.
Odpowiadasz użytkownikowi niuniaSko
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 31 stycznia 2010, 17:59
5
O jak sié posypa£y minusy
normalnie chyba sié nie
ogarné po tej zniewadze...
Nie mooogę.
Jeśli jemu chodzi głównie o 'to', to sobie go daruj. Zapytaj
się go, czy tak naprawdę Cię kocha, czy tylko pragnie się
zaspokoić.
Wg mnie to jest bardzo dziwne. To jest taki toksyczny związek,
kiedy to facet przywiązuje ogromną wagę do płciowości. Kocha
Cię głównie dlatego. Wie, że jesteś 'niedoświadczona', co
daje mu pewnego rodzaju przewagę, czuję się jak przywódca,
chce być kimś najwyższym. Nie wiem czy po tym pierwszym razie
z nim będzie dalej taki cudowny...
XXXX (Maćku) nie zrozumiałeś ...to nie tak ... jesteśmy już
trochę ze sobą i jest nam dobrzebez seksu , ale przychodzi taki
moment kiedy oboje tego chcemy ,wiesz o co chodzi ,prawda ?
Problem polega na tym,że on myśli ,że jestem dziewicą ... nie
chce żeby czuł sie oszukany i nie wiem co mam zrobić,żeby
jakoś ogarnąć całą sytuacje .
On nie nalega na seks , ale prędzej czy pozniej do tego dojdzie
...
Aaa. Myślałem, że z niego taki typ niepokorny.
Ale jeśli kocha Cię naprawdę to nie zwróci na to uwagi? (to
śmieszne...)
Może spróbuj mu to powiedzieć jakoś... delikatnie.
Że kiedyś, dawno, dawno temu miałaś jednego chłopaka i
niefortunnie to sie stało.
Nie trzeba było na początku kłamać. Sama się w to
wpakowałaś.
Szczerze z Nim porozmawiaj. Jak będziesz mieć dobre powody co
do tego, że skłamaś, a On jest wyrozumiały, to zrozumie.
powiedz mu całą prawdę i spal się ze wstydu albo zerwij z nim
i poszukaj kogoś innego.. ja oczywiście jestem za powiedzeniem
prawdy ale zrobisz jak uważasz..
Chciałaś być idealna do końca a zrobiłaś z siebie Yhh.
Tak, Jeśli zależy Jemu na Tobie to zrozumie... No sorry ale
nikt nie jest ideałem! Przyznaj się teraz - zróbcie sobie
szczerą rozmowę...może on też coś nabroił i taka
zaplanowana rozmowa was z lekka oczyści...
Porozmawiaj z nim, tylko szczerze.... Powiedz mu, że
skłamałaś, bo go bardzo kochasz i nie chciałaś, żeby Cię
postrzegał, jako jakąś gorszą osobę. Powiedz, że zrobiłaś
to z miłości i tyle...
Zawsze możesz dalej kłamać, np. że straciłaś dziewictwo
(fizycznie) podczas ćwiczeń na w-fie albo, że jesteś w tym
procencie kobiet które rodzą się bez błony