nie chcé nic mówic, ale jak sié pojawi£y pytania o martynké
jedno po drugim to nam sié martynka pojawi£a... wiec nie
zdziwié sié jak sié tu zaraz widmo jakiegos konia pojawi
Konie okazujá uczucia porównywalnie do psów. Sá bardzo
uczuciowe, szybko sié przywiázujá, potrafiá sié przytulac i
cierpiec z braku bliskosci z czlowiekiem. Kiedy wyprowadzalismy
sié ze stadniny, konie z którymi mój máz mia£ stycznosc na
codzien, juz tydzien wczesniej widac by£o, ze wyczu£y
nadchodzáce zmiany, by£y niespokojne i widac by£o, ze
zaczynajá tésknic. Te same, które na codzien bywa£y
niebezpieczne, narowiste...
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): CzekolAdowA, 03 lutego 2010, 14:59
ah. nie ma nic przyjemniejszego i bardziej relaksującego niż
jazda konno. jak byłam mała, to w stadninie wsiadłam na konia
i zapytano mnie "umiesz jeździć?" a ja "oczywiście, często
jeżdżę" a tak naprawdę pierwszy raz siedziałam na koniu. od
razu zauważyli, że mam do tego dar. oczywiście nikt nie
wyprowadzał ich z błędu
szczególnie gdy Kostek [tak miał na imię] stanął na dwóch
tylnych nogach, bo ugryzł go bąk. gdybym mogła to bym dużo
częściej jeździła, no ale nie mam jak. zawsze marzyłam o
tym, żeby zostać dżokejką. mieć własnego konia,
stadninę...
ja lubie konie bo to najlepszy i najpiekniejszy srodek
transportu. ma moc jednego konia, a udzwignie rycerza w pelnym
rynsztunku bojowym. a np. do malucha to by sie rycerz nie
zmiescil...
pracowalem w stadninie ponad 2 lata. Bardzo lubie konie bo tak
jak wiekszosc mowi to madre zwierzeta, ale wierzcie mi sa
wyjatki. Po jednym zostanie mi blizna na zawsze
Odpowiadasz użytkownikowi nitro
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 03 lutego 2010, 23:32
sama jeżdżę konno, pozwala mi się wyciszyć, zrelaksować.
nie wyobrażam sobie że mogłabym przestać. konie są nie tylko
mądre, ale niezwykle uczuciowe moim zdaniem. o tak, kocham je