najbardziej doluje mnie widok pijanego ojca.. zaplakanej mamy...
smutku na twarzy brata, babci i dziadka.... swiadomosc, ze robie
zle, a i tak nadal to robie.
Co was tak do urwy nędzy wzięło na smutne rzeczy
Chyba nie ma takiej "stałej" rzeczy :/
A jak już to wiadomo że to różne rzeczy bo się zmieniają
kiedy jest jakaś nowa beznadziejna sytuacja
Gosia jest starsza i na pewno sobie lepiej poradzi, zresztą ja
jestem prezesem xD
Ja się nigdy nie poddaje ! Wesołki się nie poddają Za kogo Ty mnie masz kochanie ?
Odpowiadasz użytkownikowi smile4vere
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 24 maja 2010, 15:25
0
nieeee, no daj spokój, Ty wpadłaś na pomysł to Ty szefujesz,
ja umywam rączki ale zostaję
po tej stronie barykady zdecydowanie
haha, Gosia Cie wystawila i tez nie chce szefowac Ty zapoczatkowalas to szefuj A u nas bedzie Kacper Bo on pomyslodawca a ja zastepca razem z klaudyyys, bo
Tavcio to poszedl nie wiadomo gdzie
Gosia mnie nie wystawiła ! Wciąż jest ze mną ! Zresztą
rezerwuje już dla siebie Awarię i Proszka
A Wesołki wygrywają samym optymizmem, nie macie szans smutasy
Ale oni się na pewno dopiszą
I widzisz tym właśnie pokazujesz swoją słabość ! Strzelasz
fochy ! Jak ty chcesz ze mną wygrać ? Wstawaj żołnierzu i do
walki !
Żelków mam dość po ostatnim biwaku z klasą
A ty .... Ty się już poddajesz Zresztą moja słabość jest
jednocześnie moją siłą . A ty .... Ty i te twoje smutki,
ludzie ze smutkami jesteś do niczego . Dlatego walczą z tą waszą
organizacją !
Wcale sie nie poddaje
A i pamietaj, ze smutek to tez sila, bo zamienia sie w nienawisc
A przypominam że jest u nas
Taves i Error(no i ja) co sa silni
I są też 3 kobitki, ktore tez
są mocne
A tak.... Całkiem sporo rzeczy... Właściwie gdzie nie spojrzę
to jest coś..... A telefon to już wgl jest tym wszystkim
naszpikowany Chociaż od 2 dni
najbardziej dołuje mnie coś z czym mi się nic kojarzy ale
ciągle to czuję...
Dołuje mnie słońce jak świeci, wtedy wszyscy są tacy
uśmiechnięci...a ja nie mogę, bo nie mam ku temu powodów.
Dołuje mnie też każdy telefon, jak rozmawiam z bliskimi,
którzy są daleko, bo żałuję że nie mogę być z nimi...
Dołują mnie niektóre piosenki. Wiele rzeczy mnie dołuje 'za
każdym razem jak je widzę'.
Widok alkoholika, albo pijanej osoby, bo mi przypomina ciężkie
chwile w dzieciństwie no i widok pewnej osoby, która kiedyś
zarzekała się, że to co do mnie czuje będzie trwać
wiecznie...
Wiele rzeczy. Najbardziej jednak, gdy ojciec (zwłaszcza gdy jest
pod wpływem) kłóci się z mamą i miesza ją z błotem, nawet
gdy nie odpowiada na jego zaczepki. Gdy widzę jak ludzie nie
okazuja sobie wzajemnie szacunku, gdy sąsiedzi z dołu kłócą
się i rzucają talerzami. Od razu to wszystko kojarzy mi się
z domowymi awanturami. nienawidzę tego i nigdy nie zrozumiem.
oprócz rzeczy stricte na mnie działających źle, typu
niektóre osoby, to piosenka ub40 'red red wine'. taka pozytywna
piosenka, ale jak ją słyszę, to chcę mi się zabijać.
nie jestem szczególnie wrażliwą osobą, zazwyczaj reaguję na
wszelkie bodźce dosyć chłodno, ale jest jedna rzecz która mi
potrafi pokroić serce na kawałki, jak widzę w telewizji
"reklamy" fundacji i chore dzieci potrzebujące pomocy, ich
rodziców którzy dają z siebie tak wiele żeby im pomóc...