Pytanie zadał(a) agulka66623, 23 czerwca 2010, 21:05
Pytanie raczej dla tych, którzy w duchy wierzą. Czy małe dzieci mogą zobaczyć ducha ( np osoby z rodziny która zmarła) pomimo, że dorośli go w tym momencie nie widzą. Ja słyszałam o takim przypadku, ale nie wiem co o tym myśleć. A jak Wy uważacie?
Ja też nie wiem, ale wydaje mi się, że to się mogło po
prostu przyśnić dziecku... Małe dzieci mają bardzo różne
sny, których czasem nie odróżniają od rzeczywistości.
A ja myślę że duchy lubią pokazywać się osobom których
świadomość nie jest do końca .... No wiecie .
Osobom które nie zdają sobie sprawy że to co widzą to coś
paranormalnego, albo wiedzą ale nie mogą powiedzieć . Chodzi
mi oczywiście o małe dzieci, ciężko chore osoby, albo i
zwierzęta
Bylas dzis na Niewiarygodne.pl ?
Bo tam jest taki artykul wlasnie Mi sie wydaje, ze male dzieci widza duchy.. Mama i babcia nie
raz mi opowiadaly, ze czasem plakalem i to mocno, ale po chwili
sie uspokajalem, a nawet smialem sie. Wtedy babcia twierdzila, ze
jej maz przyszedl przywitac sie z wnukiem
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): agulka66623, 24 czerwca 2010, 19:46
0
No właśnie byłam i mnie trochę to zainspirowało do zadania
tego pytania. Ale wcześniej też się nad tym zastanawiałam
Wydaje mi się, że Smile dobrze to ujęła-duchy mogą
pokazywać się osobom, które nie są świadome tego co widzą.
Ja z dzieciństwa pamiętam jak przez mgłę obraz czerwonej
ręki na szybie-nikt tego wcześniej nie widział, a ja co jakiś
czas wieczorem płakałam..właśnie przez to.. Więc wydaje mi
się to możliwe
dawno temu jakieś 6-7 lat temu na reality tv, był program o tym
że właśnie dzieci widzą duchy, pewna rodzina zastanawiała
się czemu podczas robienia zdjęć ich dziecko nigdy nie patrzy
się w obiektyw tylko w różne kierunki. Po wywołaniu fotek
okazało się że dziecko patrzyło na białą poświatę której
nikt nie widział
A ja jak byłam mała, to nie widziałam żadnych duchów. Nie
lubią mnie A co do pytania, to
zdaje mi się ,że dorośli też mogą jakiegoś ducha, albo coś
zobaczyć, ale się tym nie przejmują, bo udowadniają sobie,
że to przewidzenie. Nie za bardzo wierzę w duchy, ale tak może
być .
Mogą zobaczyć, a mogę osobiście zaświadczyć, bo nie raz
widziałam ducha jako dziecko... Tyle, że nikt mi nie wierzył.
Był kiedyś też taki program, gdzie pewna kobieta opowiadała,
że jej kilkuletniej córce ukazuje się duch zmarłej babci.
Nikogo nie widziałam,jak byłam mniejsza ale myślę że to
prawdopodobne. A tak na marginesie to nie raz słyszałam, że
maleńkie dzieci widzą aniołki i dlatego się tak śmieją i
uśmiechają podczas snu.
W dzieciństwie nie widziałam ducha, ale nie raz słyszałam
trzeszczenie podłogi w środku nocy, albo skrzypienie drzwi,
podczas gdy właściwie nie było opcji, żeby to było tak samo
z siebie. Akurat średnio się tym przejmowałam, bo ogólnie w
moim domu zwykle jest głośno i nigdy nie mogę mieć pewności,
że to paranormalne...
Powiem tak. Małe dzieci mogą zobaczyć ducha, ale nie muszą.
Ja tak miałam, że niestety czasami widziałam. Do teraz to mam
Mam takie "szczęście", że 500
metrów od wsi znajduje się cmentarz
jest w tym coś faktycznie. kiedyś słyszałam taką historię:
dziewczynka z mojej dalekiej rodziny pojechała jednego tygodnia
na wieś do jakichś znajomych. Tam siedziały z mamą na ławce
i rozmawiały z gospodynią. Po kilku tygodniach dziewczynka
usłyszała w trakcie romowy jak mam mówi o tej gospodyni, że
jest taka biedna teraz, bez pomocy, gdyby chociaż mąż żył...
Dziewczynka zapytała czy ten pan zmarł. Mama powiedziała jej,
że tak - wiele lat temu. A ona nie dała się przekonać o tym
twierdząc, że przecież wtedy kiedy siedziały na podwórzu na
ławce ten pan wciąż chodził ze stodoły, do domu, nosił
wodę, siano...
Może to tylko jej wyobraźnia, może nie... nie wiem. Wiem tyle,
że różne dziwne rzeczy dzieją się, które cieżko jest
wytłumaczyć...
Odpowiadasz użytkownikowi GosiaczekOsa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): agulka66623, 26 czerwca 2010, 23:02
0
Aż mnie ciary przeszły
Ja słyszałam, że dziewczynka z rodziny ze strony męża mojej
ciotki (nieważne z resztą) przebywała w jednym pokoju
właśnie z tą ciotką i jeszcze jej szwagierką i szukały
jakiegoś swetra i nigdzie nie mogły go znaleźć. Nagle ta
dziewczynka im mówi, że sweter jest w wersalce. faktycznie tam
byl i one się jej zapytały skąd to wiedziała, a ona im
odpowiedziała, że właśnie przed chwilą babcia jej pokazała
gdzie schowała ten sweter. One zrobiły wielkie oczy, bo babcia
umarła kilka dni wcześniej...