A są już grzyby ? Ja baaardzo
lubiłam jak byłam młodsza, szczególnie na maślaki i nawet
straaasznie lubiłam je później obierać Teraz nawet nie wiem kiedy są xD
Odpowiadasz użytkownikowi Czarnaaa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 05 września 2010, 16:15
0
W tym roku jest baaardzo dużo grzybów Przynajmniej tutaj
Wpadaj do mnie kiedyś to się przejdziemy xD
Na grzyby jak na grzyby..ale muszę być z osobą, której ufam w
100%... od przedednia ostatniego sylwestra strasznie, panicznie
boje się wejść w głąb lasu sama, lub co gorsza-z kimś komu
nie ufam w pełni. A takie osoby, którym ufam można policzyć
na palcach jednej ręki. Dwa
tygodnie temu nie było grzybów...bo byłam w sobotę na
spacerze w lesie i ani jednego grzyba, ani jednego
grzybiarza..nic
oj w tym roku byłam tyylko raz, w tamtym wcale. ale jak byłam
młodsza to w kółko jeździłam, maślaków nigdy nie
zbierałam, rekord to ponad 300 prawdziwków [tata, mama, ja i
siostra]
Heh, lubię, ale wtedy, gdy znajduje się więcej niż jednego
grzyba na godzinę. Już nawet nie muszę znajdować co krok
kilku grzybów; wystarczy, że co jakiś czas, ale za to
porządne. Papranie się z kapelusikami wielkości dwugroszówki
nie wchodzi w grę.
No i zależy, jakie grzyby. Podgrzybki, prawdziwki, pieczarki,
kurki i zające jak najbardziej. Na myśl o zbieraniu czy
obieraniu maślaków krew mnie zalewa. Te lepiące się
kapelusiki...
uwielbiam chodzić na grzyby
mój tata jest zapalonym grzybiarzem i jak tylko przychodzi sezon
to dzień w dzień jest w lesie
po nim mam pewnie ten zapał. zresztą zaraziłam nim już też
innych problem w tym, że w
Anglii nie ma lasów więc i o grzybach można zapomnieć a szkoda, bo z żadnymi grzybami nic
tak nie smakuje jak z tymi które się samodzielnie nazbierało
mniam