Odpowiedział(a): maria666avaria, 01 października 2010, 14:00
0
Witam w gronie
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): killme, 01 października 2010, 14:24
0
Maria nie śmiała!? no chyba kpisz sobie bo jakoś mi nie wyglądałaś na
nieśmiałą
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 01 października 2010, 14:28
0
Killme - no prosze Cie Ja jestem
bardzo niesmiala Ale potrafie to
ukryc
Zreszta z niesmialoscia trzeba walczyc co wlasnie czynie
Czyli nie bylo widac,ze jestem niesmiala?
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): edyta18, 01 października 2010, 14:30
0
A jak potrafisz to ukryć? Bo ja nie umiem xD
Odpowiadasz użytkownikowi edyta18
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 01 października 2010, 14:33
0
Nie mozna myslec o tym,ze jest sie niesmialym... Trzeba uwierzyc w siebie, podniesc
glowe do gory i usmiechac sie do swiata
Wtedy jest o wiele latwiej
Na poczatku dla osoby niesmialej moze wydawac sie to
awykonalne,ale z czasem wszystko wejdzie w krew i bedzie coraz
lepiej
Odpowiadasz użytkownikowi maria666avaria
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): edyta18, 01 października 2010, 14:37
0
No może i tak.
Postaram się stosować do Twoich wskazówek, ale nie dzisiaj
znam to, też jestem nieśmiała i to bardzo... no i uparta
także.
Odpowiadasz użytkownikowi xyz
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): killme, 01 października 2010, 21:31
0
Maria, no pewnie że nie było widać że jesteś nieśmiała
może to dla tego że ja jestem
za bardzo śmiały xD Ale poważnie, nie dałaś po sobie poznać
czyli już wypracowałaś tą
cechę i nie jesteś nieśmiała
Odpowiadasz użytkownikowi killme
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): maria666avaria, 01 października 2010, 21:38
0
Milo to slyszec ...a wlasciwie
czytac
Ale powiem Ci,ze to tez zalezy od osob z ktorymi sie przebywa Jezeli ktos jest ok...nie wywyzsza
sie,to ja sie nie zamykam i niesmialosc odchodzi...
Hm.. nie wiem, ale ja siebie sam określam jako skrytego
pesymistę, który jest po części realistą oraz gdy ma
nastrój, tryska optymizmem
Ja mam po prostu tak, że umiem dawać pozytywną energię innym.
Szkoda, że sobie nie umiem jej dać..
puszku, ale skoro umiesz dawać to musisz chyba jej mieć trochę
dla siebie?
możesz mi dać a ja dam Tobie
a moja to arogancja i.... hmmm, na pewno coś pozytywnego
Nom to tutaj powinnam napisać TRUDNY CHARAKTER- jako
całość...
Szybko się obrażam, strzelam fochy no i ta moja chorobliwa
zazdrość o mojego mena...
Tragedia