co robicie na lekcjach jak wam się nudzi?? ja się niesamowicie nudzę na religii:> a katechetka mnie nienawidzi bo zamiast 'arki Noego' puściłam na full Behemota, albo zaczęłam się drzeć że robaczek który spadł za ściany jest jadowity....:> normalnie ewakuacja była...:D
rzadko ale ja słucham muzyki na lekcjach (przez słuchawki),
czytam książkę (jakąś ciekawą) , gadam z koleżanką... ja
się nigdy nie nudzę
często lekcje są ciekawe u nas..
U nas ostatnio w modzie są bańki mydlane i wibrator Może któreś z dwóch Ci się
spodoba.
Ale ja też np.. buduje piramidki z różnych przyborów(gumki,
temperówki, cyrkle, linijki itp.) czasem z osobą z którą
siedzę w ławce, bawię się włosami osoby co siedzi przede
mną, albo 'rysuje' jej po plecach, 'spotykam' sie z kimś
wzrokiem i zawody 'kto pierwszy spuści wzrok'-zawsze
wygrywam, uczę się na
następne lekcje jak np. jest jakiś sprawdzian, piszę z kimś
liściki, albo np. można puszczać komuś sygnały na telefon i
patrzeć kto ma wyłączony dźwięk a kto nie, sprawdzać gdzie kto ma
łaskotki, zadawać głupie
pytania nauczycielowi...albo po prostu klasowa rozpierducha i
dużo śmiechu
W szkole zawsze jest co robić
nie wiem jak można się nudzić na lekcjach
słuchasz Behemotu a nawet nie wiesz o czym śpiewają haha a
mówiąc że robak jest jadowity, to katechetka miała racje z
ewakuacją, bo od debila trzeba się od izolować co by to nie
pozarażał
Najbardziej to ja chyba się na polskim nudze
I gadam z przyjaciółką najcześciej, aż się dziwię że nas
nie przesadziłą jeszcze
No i słucham muzyki, rysuję coś w tyłu w zeszycie, samoloty
na sztuce, ściągi robię.
Jest milion ciekawszych rzeczy
mm.. jeśli już się nudzę, to zazwyczaj albo coś rysuje -
dlatego pod koniec roku wszystkie zeszyty mam pobazgrane. albo
pozwalam na wolne błądzenie po mojej głowie rozmyślaniom i
takim mrzonkom rożnym, które ostatnio zakradają się tam coraz
częściej
jakoś nie przypominam sobie żebym się kiedykolwiek nudziła na
lekcjach, chyba że akurat nie było nauczyciela to o.k. ...
nawet teraz jak jestem na wykładach to chłonę całą sobą
zresztą przecież można znaleźć sobie jakieś "twórcze"
zajecie na lekcji które nie będzie przeszkadzaćinnym a Tobie
rozpraszać uwagi ...
no dobra skończmy proszę temat bo mi się nieco niezręcznie i
głupio zrobiło....^^'
Odpowiadasz użytkownikowi rossa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 18 września 2010, 23:47
0
a nie
wiesz.. jesli ci sie nudzi na lekcji, to nie odpierdzielaj takich
glupot, bo sprawiasz przykrosc nauczycielowi, a nawet i nie,
przeszkadzasz innym uczniom, ktorzy w przeciwienstwie do ciebie
chca sie czegos nauczyc.. jak ci sie nudzi i nie masz nic do
roboty, to rob cos, co nie bedzie przeszkadzalo nikomu.. porysuj
sobie albo poczytaj ksiazke..
a to, ze puscilas behemota zamiast arki noego nie jest jakims
super wyczynem.
zajmij sie nauka, bo nic nie robiac daleko nie zajdzesz..
Jak lekcja była wyjątkowo nudna, to zawsze wyglądałam przez
okno i myślałam o niebieskich migdałach.
Natomiast teraz na wykładach zdarza mi się rzadko, bo lubię to
czego się uczę, ale wiadomo, że są i takie zajęcia które
powodują śpiączkę, no to wtedy książka albo krzyżówki.
ja tak jak wyżej koleżanka, lubię wyglądać przez okno i
myśleć o wszystkim. Ale jeśli nie ma gdzie się patrzeć to
gadam z innymi (bo takich nie brakuje) albo wysyłam smsy
(oczywiście jak jest zasięg, rzadkość) albo po prostu siedze
i udaje, że mnie nic nie obchodzi.
hmmm... ostatnio pół klasy grało w karty na lekcji i
nauczycielka dopiero po dłuższej chwili się kapnęła
ojj dużo różnych akcji było xd niedawno koledzy zrobili coś
w stylu 1,5 metrowej procy (zrobionej z 2 długopisów i jakiejś
gumki czy czegoś strzelali do
celu kulkami z papieru xd
ja zwykle piszę smsy, rysuję po ostatniej stronie z zeszytu,
albo wyrywam kartkę w kratkę i zamalowuję co drugą krateczkę
xd hehe. Wczoraj przykleiłam koleżance na plecach kartkę z
napisem "szukam męża" a ona nie zauważyła
Ja uwielbiałem damsko - męskie "debaty" na religii, księdzu
poczucia humoru odmówić nie można
Ja pisałem po ławce np. na fizyce, zaś na chemii z kolegą
wymyślaliśmy dobry sposób na ściąganie
A zdradzę go - jeśli nauczyciel nie czepia się leżących
podczas testu książek, można zeskanować w domu tylną
okładkę, a w miejsce wydawnictw, autorów i innych informacji
wstawić regułki, wzory itd., następnie wydrukować i wsadzić
w miejsce oryginału, pod tę "okładkę ochronną", co to się
zeszyty i książki nią "obkłada"
no i nie tyko ja urozmaicam nudne lekcje xD
A PROPOS ZBIERANIA SZPARAGÓW TO MAM ZA MAŁO CIERPLIWOŚCI
RACZEJ MYŚLĘ O ZAWODZIE PRAWNIKA....
a ze średnią problemu nie będzie aktualnie 5.2
Odpowiadasz użytkownikowi rossa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.