last się nie zna na muzyce.

wow. rysowałeś z pamięci?

aaa, mój avatar! no cóż, i tak miałam go już daawno zmienić. dziękuję autorowi pytania, bo wymienił trochę naprawdę dobrych zespołów. Uważam, że obecnie nie mają one godnych siebie następców, ale. ale to, że nie ma nowych, równie dobrych zespołów, nie znaczy, że tamte już umarły. oczywiście, wiele z nich się rozpadło, ale nie wszystkie. i się pochwalę, że 8 dni temu o 22 byłam na koncercie pearl jam w gdyni i było genialnie. z innej strony, istnieje muzyka alternatywna, niszowa, na świecie jest nie tylko mtv i to, co dobre, bo stare. jednak w wielu przypadkach jest to dosyć skomplikowana muzyka elektroniczna, której nie znam i nie rozumiem. wolę tego rocka, który jeszcze nie umarł, ale już jest na emeryturze.

łoo, ironia sarkastyczna... ciekawie... nie wiedzieć czemu niebezpiecznie kojarzy się z masłem maślanym, ewentualnie oczywistą oczywistością...

the clash the casualties 7hz moskwa smar sw wc conflict i jeszcze trochę innych, ale nie ma po co pisać, bo pewnie i tak nie znacie, poza tym większość z nich już od dawna nie istnieje.

Czasami ktoś jest bardzo inteligentny, wie, czego chce w życiu i właśnie dlatego się nie uczy. Znam takich ludzi. Mam też kolegę, który był w podstawówce dręczony i perzezywany, bo miał świetne stopnie z matmy, jeździł na wszystkie konkursy etc. W tym roku wyliczył sobie ile błędów musi zrobić na każdym sprawdzianie, żeby mieć na koniec 4. Żeby się nikt nie czepiał.

bardzo ładnie szufladkujesz ludzi. powodzenia życzę z takim podejściem.

Ja najczęściej mówię to w kontekście 'okrutne, ale mam szczęście, że nie dla mnie'. Jak widzę ludzi, którzy są naprawdę w złych sytuacjach i nie mają szans na poprawę.

oprócz rzeczy stricte na mnie działających źle, typu niektóre osoby, to piosenka ub40 'red red wine'. taka pozytywna piosenka, ale jak ją słyszę, to chcę mi się zabijać.

1. muzyka 2. problemy (?) 3. koncerty 4. przyjaciele (?) o ile można ich takimi nazwać 5. wściekłość

magister z wyciętą przysadką mózgową, nauka o gó.wnie... strasznie dużo takich było, ale nie mg. sobie przypomnieć.

konsumpcjonizm, bezmyślność, pozerstwo. fala.

Ja już teraz prawie, że nie odpowiadam na pytania, bo nie ma na co. Gdy zaczynałam zabawę z Pytajnią, to pytań było mniej, ale wszystkie były takie, że aż sięchciało odpowiadać. Teraz ci 'starsi' użytkownicy coraz rzadziej zadają pytania. Wchodzę na Pytajnie żeby poczytać, ale nie jest to już ani ciekawe, ani warte odpowiedzi, niestety. Gdyby pytajnia zdobyła popularność? No cóż, zależy, jaką popularność, popularność wśród jakiej grupy odbiorców.

Trochę taki no... zdeformowany. jakbym wiedziała jak wygląda beethoven to może bym i zgadła ;D

aale śmieszne ;) pierwszy raz o tym słyszę, ale jest super. ;D