Hym... Durne napisy niemające ładu i składu nabazgrane
niechlujne to wandalizm i robota beztalencia.
A ludzie którzy to potrafią robić. Swoje podpisy w
niesamowitej aranżacji z grą kolorów czy inne napisy portrety
lub obrazki... to sztuka. Ja wolałabym oglądać na pociągu
jakieś kolorowe malowidło a nie 2 kolory niepasujące do
siebie. Jeśli chodzi o budynki. Tu wszyscy powinni się
wstrzymać. Lepsze są mury.
Moim zdaniem graffiti robią na blokach ponieważ z tego co wiem
na jeden mur trzeba czekać conajmniej 1 m-c. Też robią
graffiti na blokach ponieważ też mogą nie dostać danego muru
albo muszą za niego zapłacić. Ale też jestem ciekawy jak inni
zareagują jak by "wandal" zrobi duże graffiti 3D z np. lasem w
tle. Podpisują się inaczej tagują ponieważ chcą być
zauważeni.
Pamiętam jak jeździłem nad morze pociągiem to w okolicach
Gdańska koło torów był paru kilometrowy mur i tam są
graffiti że szok, prawdziwa magia kolorów, portrety jak ze
zdjęcia. Zawsze jak tylko pociąg zbliżał się do pomorza to
wstawałem i czekałem przy oknie
Odpowiadasz użytkownikowi roy3000
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 26 lutego 2009, 16:11[#odpowiedz]
0
fajne mi sie tam podoba szkoda ze nie umiem bo bym se pokuj cały
w graffiti zrobił
zależy gdzie i jak jeżeli
malują po pociągach, albo szarych budynkach to nie jest to złe
ale wypisywanie wulgaryzmów,
albo malowanie sprayem komuś po drzwiach to już przesada...
Graffiti? Podoba mi się, ale nie umiem. A szkoda... szkoda też,
że tak rzadko można spotkać graffiti (mam na myśli dobre
graffiti, nie w stylu "TS" i tyle)
Durne i wulgarne napisy na murach zamieszczane przez wandali nie
powinny być kojarzone z pojęciem "graffiti".Czy graffiti jest
sztuką? Pewnie jest, tyle że sztuka może też może być dobra
i taka sobie.
Mi się nie podoba to bazgrolenie gdzie wlezie -_- Zwłaszcza na
blokach czy tam po murach jakichś sklepów... to jest głupie...
Ale to tylko moja opinia.
podoba mi si ale tylko i wylacznie w miejscach ktore sa to tego
przeznaczone i chodzi mi o to prawdziwe graffiti a nie ze ktos
sobie maznie napis i juz. Nienawidze grafifiti na murach i
budynkach to tak straszcie szpeci i robi ogolnie wielki syf
Pisanie nazwy np ukochanego klubu piłkarskiego wraz z
przekleństwami na inny klub jest dla mnie dziecinadą i
przegięciem.
Ale nieraz widziałam prawdziwe dzieła na murach
takie na bydynkach to chamstwo, ale u mnie w mieście był pusty
mur no i nie wiem jak to dokładnie było ale pozwolili zrobić
na nim graffiti, no i 3 osoby sie tum zajęły i wyszło im coś
pięknego, dzieło normalnie...
wyzwiska i głupie teksty powypisywane na ścianach często są
mylnie kojarzone z graffiti.
co do samego graffiti, uważam, że jest to rodzaj sztuki i nie
mam nic przeciwko o ile `artysta prezentuje swój talent w
miejscach odpowiednich (nie mam tu na myśli świeżo pomalowanej
ściany budynku )