Pytanie zadał(a) GosiaczekOsa, 01 kwietnia 2010, 21:10
Taki "przyziemny" temat, ale moze skusicie sié na odpowiedz ;)
Na dzien dzisiejszy na jakie epitafium sobie zas£uzyliscie ??
1. Wg Rodziny
2. Wg Przyjació£
3. Wg Wroga
4. Wg Was ??
Wg rodziny: nie byl doskonalym synem, ale zly tez nie byl-od
rodzicow. czasem byl wkurzajacy, ale w razie czego zawsze mi
pomagal-od brata, a od reszty pewnie, ze mnie kochali i wgl.
wg niektorych przyjaciol : zyl za krotko i niestety nie bedzie
juz tak jak dawniej.
wg wroga(mam malo, ale pewnie jacys są) : dobrze mu tak. nalezy
mu się.
Wg mnie: zylem za krotko, jak tchorz. za malo odwagi i za duzo
zmarnowanych okazji do szczesliwego zycia.
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): Puszek1245, 01 kwietnia 2010, 21:27
2
a i jeszcze chcialbym Ci Gosiu podziekowac za to, ze dzieki Tobie
nauczylem sie nowego slowa i
cioci wikipedii tez dziekuje
Odpowiadasz użytkownikowi Puszek1245
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): GosiaczekOsa, 01 kwietnia 2010, 21:30
0
cieszé sié, ze sié na cos przyda£am
nie ma za co dziékowac
wg rodziny: Mała, a wielka sercem.
wg przyjaciół : osoba przy której czuliśmy jak buszuje po
ciele endorfina, nie znajdziemy drugiej takiej osoby na całym
globie.
wg wrogów : zimna,wredna su ka, niech zdycha.
wg mnie: żyłam za krotko, by ogarnąć człowieczeństwo. za
często się gubiłam i wypuszcza lam z rak szczęście.
hm... nie bardzo wiem o co ci chodzi bo mi juz duzo nie zostalo,
wiec dla mnie nie jest to pytanie retoryczne. w kwietniu byc moze
zaczne znowu chemoterapie. chcialbym jeszcze zyc a nie myslec o
epitafium.
ale mam nadzieje ze to pytanie to tak dla smiechu tylko zadalas,
bo mi sie tak jakos dziwnie zrobilo.
polecam utwor zespolu king crimson my epitaph.
wg rodziny: cwaniak
wg przyjaciół: cwaniak
wg wrogów: nikt nadzwyczajny (musieli akurat siedzieć w tym
pubie do którego poszłam na chwilę w sportowej bluzie, zero
makijażu, szara mysz:/ )
wg mnie: śpioch leniwiec, rozpamiętywacz niczym staruszka:/
wg rodziny: pomocny, głośny i kłótliwy, ale dobry.
wg przyjaciół: najlepsza pomoc, człowiek, z którym można
pogadać o wszystkim.
wg wrogów: [na dzień dzisiejszy myślę, że: ] kurde, wcale
nie jest takim debilem.
wg mnie:ja i szczęście inną drogą szliśmy. Nic nie
dokonałem, ale nie było źle, jeśli brak pod uwagę pomoc
innym. Tylko w głębi duszy byłem tym, kim chciałem być.
rodzina: czarna owca xD
dla przyjaciół: osoba przy której każdy może być sobą, z
którą można się pośmiać i popłakać razem..
dla wrogów? jestem pewnie nikim.
dla mnie jestem kimś kto ma cel w zyciu i za wszelką cenę
chce go osiągnąć mimo tego że zawsze mam pod górke ale
wierze że to się zmieni..
Rodzina i przyjaciele - myślę,że coś miłego, prawdopodobnie
napomknęli by coś o moim wiecznym kręceniu się
Wrogowie - pewnie by siedzieli cicho
Osobiście się o sobie nie wypowiadam
Wg rodziny: Była chorą, ale jednocześnie najzdrowszą
dziewczyną pod względem relacji z innymi
Wg przyjaciół:Nie było nas wiele, ale jak zawsze twierdziła,
liczy się jakość a nie ilość, żyła za krótko, ale
spełniło się jej wiele marzeń. Zbyt wiele, bo ostatnim jej
marzeniem była jej własna śmierć...
Wg wrogówziękujemy, że
odeszłaś
Wg mnie: Moje marzenia spełniły się co do jednego, nawet
trumna jest taka, jaką zawsze chciałam mieć. Czekałam na to,
dziękuję wszystkim Do
zobaczenia wkrótce...
wg rodziny: Żyła krótko i była wkurzająca. Mamy nadzieję,
ze tam jest jej lepiej
wg. przyjaciół: szkoda, ze już się razem nie pośmiejemy..
wg. wroga: Idź i nie wracaj
wg mnie: Na pewno tam będzie mi lepiej, chociaż szkoda mi
opuszczać rodzinę
Amen.
wg rodziny: jesteś i tak mało robisz..
wg przyjaciół: jest jak fala.
wg wroga: gównem, po prostu nikt ważny
wg mnie: zbyt często się potykałam o patyczki na drodze, ale
dzięki temu jestem jaka jestem.
Wg rodziny : była jaka była.
wg przyjaciół : była dziwna, ale ją lubielismy
wg wrogów : nigdy z nią nie wygraliśmy i dużo się od niej
nauczyliśmy [ ]
wg mnie : była głupia jak lewy but xD
wg rodziny: pewnie, ze mnie kochali itp.
wg przyjaciół: poszła sobie do nieba, a mieliśmy iść na
lody, ale ja lubimy
wg wroga: nareszcie..
wg mnie: odeszła za szybko, nie wykorzystała życia, najlepiej
jak mogła..
wg rodziny w zależności o0d tego koto by przemawiał można tu
włożyć wszystko; wg przyjaciół mam nadzieje że byłam
nietuzinkowym, dobrym przyjacielem ze wspaniałym poczuciem
humoru; wg wroga: że byłam zawzięta i sprawiedliwa a moja
zemsta warta jest stu innych; wg mnie "i co ja tutaj robię?"
Według rodziny:
'Matka'-nawet by nie zauważyła.
Reszta: Tak cicho żyła, tak cicho odeszła...
Według przyjaciół: Zawsze wiedziała co doradzić.
Według wrogów: myślę, że gdybym umarła zmienili by swoje
zdanie o mnie.
Według mnie: Jak żyłam i tak byłam zawieszona w próżni...
Odpowiadasz użytkownikowi Karmelek
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.