A co do pytania... Nie wiem czy bym się związała, bo nie
byłam nigdy w takiej sytuacji, ale wydaje mi się, że gdybym
była naprawdę w tej osobie zakochana, to pewnie tak... Chociaż
z drugiej strony nie zwracam uwagi na zajętych mężczyzn Chyba nie umiem odpowiedzieć na to
pytanie jednoznacznie i stanowczo
heheh - sorry. Zakręcona jestem ostatnio - to przez te matury
Poprawiam odpowiedź :
Myślę, że tak, związałabym się. Chyba nawet juz miałam
taką sytuację... Mmm.
Mój obecny - były kręcił z
pewną dziewuchą... i kiedy poznał mnie... zainteresował się
mną... a że z tamtą miał problem to wybrał mnie.
Aczkolwiek nie biorę się za facetów zajętych... nie
nakręcam.
Nom. To Tyle.
Pozdr
Jeśli na poważnie, to nie. Jeśli już raz zrobił coś
takiego,myślę, że kolejny raz też by mógł.
Ale jeśli ktoś chce się tylko zabawić, albo to nie ma być
związek, po którym mocno byśmy cierpieli (raczej wspominali te
miłe chwile) to czemu nie ?
Chociaż nie wiem. Tak naprawdę nigdy nie byłam zakochana.
od razu na pewno nie. nie na żadną chwile, nie na
pocieszenie... jeśli zostawiłby, musiałby to przeżyć, ale
nie ma mowy o następnym związku, od następnego dnia.
Ciężko odpowiadać, bo połowa ludzi będąc w takiej sytuacji
podejrzewam, że zupełnie inaczej by się zachowała niż pisze
w momencie poważnego zakochania się w drugiej osobie.
Mając na myśli siebie i odpowiadając jako ja myślę, że
pewnie tak, ale tylko jeśli w grę wchodziłoby prawdziwe i
wielkie uczucie. Tylko to taka loteria, trzeba liczyć się z
tym, że sytuacja lubi się powtarzać i decydując się na
ewentualny związek z taką osobą, musiałabym brać pod uwagę
to, że na moje miejsce znajdzie sobie następną... Realia są
straszne...
UUUuuu ciężkie pytanie.
wszystko zależałoby od tego w jakich warunkach żyłaby ta
osoba. Bo jeśli poznaję ją i wiem zanim jeszcze się zakocham,
że jest w kiepskim zwiążku, nieszczęśliwa i wszystko trzyma
się na włosku.... wtedy dopiero gdzieś po drodze przychodzi
zakochanie no to ok. Pewnie bym zaryzykowała. Ale jeśli wiem,
że zostawia partnerkę tylko dlatego, że znalazł fajniejszą
babke, to sorry ale chyba nie tędy droga.
wiadomo że każdy zwykle jest po jakimś związku . ale trudno
mieć zaufanie do kogoś kto zrezygnował z bycia z inną osobą
dla innej . ja osobiście bałabym się zaangażować .
Odpowiadasz użytkownikowi listless
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Dodaj odpowiedź
Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.