Odpowiedział(a): gość, 12 kwietnia 2009, 10:34[#odpowiedz]
1
mam sąsiadów gdzie ojciec i mąż jest alkoholikiem, codziennie
awantury, krzyki, przemoc. Wszyscy o tym wiedzą ale nikt o tym
głośno nie mówi. Strach. Znęca się nad żoną, poniża ją,
bije dzieci, gnębi je psychicznie. Tak naprawdę chyba nie
można im pomóc Starałam się
porozmawiać z żoną tego alkoholika ale ona milczy. Boi się o
tym mówić. Nie mam pojęcia jak im pomóc. Kiedyś wezwałam
policję jak awantura była, krzyk i płacz dzieci. Policja
przyjechała po godzinie dopiero, kiedy już się wszystko
uspokoiło. Weszli do ich mieszkania i po 5 minutach wyszli. Po
ich wyjściu znów się zaczęło taki człowiek udaje "porządnego obywatela" przy policji. Nie
wiem jak mogę pomóc tej rodzinie
Moim zdaniem ten sadysta powinien być w więzieniu. A jego
rodzinie zapewnić wyprowadzkę do innego miasta, zmiana imion i
nazwisk, trochę wyglądu, mieszkanie, pieniądze i pomoc
Do osoby powyżej : nie wiem kim jesteś ale powinnaś się tym
bardziej zainteresować. Porozmawiaj z innym sąsiadem razem coś
zaplanujcie , np nagrajcie krzyki na dyktafon. Jak można bic
dzieci i żonę? Taki to nie człowiek a zwykły śmieć.
Co do pytania jest coś takiego jak błękitna linia, przed
nieznajomym łatwiej się "wyspowiadać" niż z sąsiadem, który
będzie to pamiętał przez lata.
pojdz na policje ale porozmawiaj z oficerem. zachowaja tajemnice
a sadze. ze beda wiedzieli co zrobic. przeciez to
niedopuszczalne, zeby kogos bic. takiego menela powinni zamknac
albo tej kobiecie i dzieciom dac inny lokal mieszkalny, albo tego
lobuza wyeksmitowac. pomysl j/w z nagraniem awantury tez jest
dobry.
Jeśli jest sie świadkiem takich sytuacji - nie można być
biernym. Wiadomo że te pały czesto maja w d*pie takie
zgłoszenia, ale trzeba próbować , trzeba wzywać policje za
każdym razem jak jest awantura. Dobry pomysł jest z tą
rozmową z oficerem. Wtedy jest bardziej oficjalnie i już
powinni coś z tym zrobić. Można też zawiadomić opiekę
społeczną.
jeśli jesteś światkiem przemocy w rodzinie to dzwoń na
policje , albo skontaktuj sie z g.o.p.s to powinno pomóc . Jak
to nie pomoze totrzeba samemu wkroczyć do akcji.
Odpowiedział(a): gość, 13 kwietnia 2009, 22:21[#odpowiedz]
-1
O Boże! Ludzie je wam mówie...
Polska jest taka: Żąd (Ci na górze) Nie przejmują się
tym MAją nas gdzieś! Chyba
że damy im kase
Nobo (Nie mówie o Polsce) Tyle Ludzi gnie?
Gdy mogą stworzyć nowe pokolenie Nobo np: czemu jest tyle
woien....Czemu małe zieci chodzą po ulicy z nożami w ręku
Nobo skoro w 2012 roku ma być konic świata...To przez kogo?
No przez nas bo przecierz tylko my (Ludzie) Jesteśmy na ziemi i
we wszeświecie!
I mam takie mażenie: Zasnąc ze świadomością ze ktoś nie
cierpi w tej chwili .Bo co to za radość z życia gdy ma się
świadość że na świecie dzieje tyle zła Bo ja nie umiem I ten kto o tym zapomina jest
pacam! I palantemmmm...Więcej nie powiem bo szkoda mi prąd na
laptopa marnować i mój czas
do kolegi nade mną... strasznie dramatyczna wypowiedz... jest w
tym troche racji, mianowicie ze ludzie sami dążą do własnej
destrukcji, ale bez przesady. natomiast co do głównego wątku,
to ja jestem zwolennikiem zasady "oko za oko". A pały i tak
gówno dadzą
ale przemoc nie objawia się tylko biciem...
w niektórych domach jest tylko alkocholizm i to też boli...
wyobraźcie sobie, że dziecko jeździ po całej wsi, szukając
swojego taty, który sobie poprostu pojechał na piwko...