Hey. mam problem. jestem z chłopakiem już około miesiąca. i praktycznie codziennie kłucimy się z byle powodu lub ograniczamy do rozmowy "aha", "okej", "no spoko" etc. oboje się bardzo kochamy jednak nie wiemy co można z tym zrobić. :( może Wy macie jakieś pomysły:)
Po pierwsze nauczyć nauczyć się zasad ortografii.
A potem zawsze słuchać co druga osoba ma do powiedzenia. Musisz
też wiedzieć że związek wiąże się też z różnymi
wyrzeczeniami A skoro tak
strasznie się kochacie to czemu po prostu nie porozmawiacie ze
sobą?
Bo miłość to nie tylko 'słitaśne' opisy i rozmowy na gg.
Odpowiadasz użytkownikowi heroin
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 13 maja 2009, 19:43
0
nie rozumiem, czemu się jej czepiasz ?
może jest dyslektyczką...
może ją po prostu głowa bolała...
każdemu może się zdarzyć (przypuszczam), że NAWET Tobie !
nie zrobiła jakiś strasznych błędów i ogromnej ilości - pod
względem ortograficznym - pod takim, pod jakim się czepiasz...
Pierwsza wątpliwość, jak dla mnie, to jak możecie 'bardzo
się kochać' i jednocześnie prawie codziennie kłócić?
Druga, skoro po 'już miesiącu' bycia ze sobą kłócicie się
non stop o byle co, to jak będziecie nadal żyć razem?
Trzecia, skoro nadal jesteście razem, to te kłótnie widać nie
są aż takie straszne...
dobrze sie czujesz? jak można po "niecałym miesiącu" kogoś
kochać?chyba nie wiesz co to PRAWDZIWA miłość dziewczynko.
Jesteś młoda i to nie twój czas żeby teraz mieć takie
problemy. Twoje problemy powinny się w tym wieku ograniczać do
"jedynki" w szkole z matmy
zastanów się nad sobą.
badz bardziej zgodna i gotowa do ustepstw. nie narzucaj facetowi
swojej woli. moja babina tez probowala wziac mnie pod pantofel.
powiedzialem jej ze nie tedy droga. i zyjemy zgodnie od wielu
lat.
jesteśmy od miesiąca znamy sie dłużej a więc można
zobaczyć czy to prawdziwa miłość. jestem zgodna i chcę
ustępować ale dlaczego tylko ja mam to robić? i rozmawiamy
bardzo często nie tylko przez gg czy kome. a te kłutnie są o
totalne głupoty
Odpowiadasz użytkownikowi klopotliwa
Zgłoś odpowiedź do moderacji
Odpowiedział(a): gość, 13 maja 2009, 19:32
0
"Amantium irae amoris integratio-kłótnie kochanków umacniają
ich miłość"
skoro jesteście razem, to znaczy, że was coś łączy (np.:
wspólne zainteresowania) , rozmawiajcie o tym właśnie,
starajcie zrozumieć siebie, wysłuchać drugą osobę
"...ale dlaczego tylko ja mam to robić?" - miłość jest
skłonna do poświęceń, wyrzeczeń ... pamiętaj jednak, że
oboje musicie to zrozumieć !
czasami "milczenie jest złotem", dobrze jest czasami tak sobie
posiedzieć w ciszy...
mam nadzieję, że choć trochę pomogłem i że wam się uda
znam go owiele dłużej niż miesiąc w związku z czym
zdąrzyłam go naprawdę pokochać.
my się naprawdę staramy ale niewiem chyba podobne charaktery
zbyt dużą odgrywwają tu rolę...
hmmm....chodzi nie tylko o to by być ustępliwą ( ale jednak
czasem trzeba pokazać pazury), ale też o to, że ktoś jest tu
drażliwy - stąd te kłótnie. Trzeba więcej wyrozumiałości
(ale nigdy za wiele), poszukaj złotego środka w uczuciach.
Ja jestem ze swoją dziewczyną prawie 9 miesięcy. Że
rzeczywiście ją kocham zdałem sobie sprawę po tym, jak mnie
zdradziła, lecz jej to wybaczyłem. Nie po to, by kogoś mieć (
z tym nie miałbym problemu ) ale
właśnie dlatego, że kocham. Ona mnie pokochała, z tego, co
mówi, po ok. 7 miesiącach.
Nie ma czegoś takiego jak 'miłość od pierwszego wejrzenia",
czy miesiąca. Zauroczenia!
W moim związku kłótnia zdarzyła się... Chyba raz czy dwa. Bo
są one bez sensu.
Musisz stwierdzić, czy jesteś z nim szczęśliwa i czy takie
mają być Wasze realcje.
Spróbujcie dużo rozmawiać. Nie stawiać swoich racji jedno
ponad drugie, lecz wspólnie szukać rozwiązania. To pogłębia
uczucie
Czasem dobrze jest z czegoś zrezygnować, innym razem do
upadłego bronić sensownie swych racji.
Może zorganizujcie razem coś fajnego? Wypad we dwoje, wspólny
wieczór, na który razem coś przygotujecie? Mówcie tylko o
tym, co czujecie, czego oczekujecie. Nie wypominajcie sobie
niczego...
Nie poddawajcie się, ale pamiętaj - nic na siłę. Przed sobą
masz całe życie!
Jak to ktoś kiedyś mi powiedział: Jeśli wybaczysz raz -
kochasz. Jeśli wybaczysz drugi - kochasz bardzo. Jeśli
wybaczysz trzeci - jesteś zwyczajnym frajerem.
Ja mam wersję skróconą. Wybaczyłem raz i nie mam zamiaru
więcej. Ale było to kilka miesięcy temu, sporo się zmieniło
Zazwyczaj laske po czymś takim zmieszałbym z błotem i
chłopaka w mieście fajnego by nie znalazła
Ale... tym razem było inaczej. To był tylko przykład z mojej
strony, skąd ja wiem, że kocham. Nie oznacza to, że każdy tak
ma
No, ja se swoim chłopakiem już jestem prawie pół roku I też się kłócimy codziennie i o
byle co i zawsze jak jest kłótnia po między nami to zawsze
płaczę a na moim chłopaku mi
naprawdę zależy wybaczę mu wszystko bo go tak kocham I dziiaj tez się pokłóciliśmy o
byle głupot jakąś i se tak stanęłam o go wzrokiem cały czas
omijałam ale to zrobiłam specjalnie bo chciałam wiedzieć co
on zrobi no i po chwili się odezwał i tak wyglądają nasze
kłótnie (bezsensowne)