Witaj nieznajomy!

Zaloguj się lub załóż darmowe konto

18
Aorta
Byliście kiedykolwiek w sytuacji, w której dopadł was śmiech, a śmiać się nie wypadało, lub w oczach innych nie było powodów do śmiechu? Co was tak rozśmieszyło?
Pytanie zadał(a) Aorta, 07 września 2011, 10:30
j.w

[Zgłoś do moderacji] [Dodaj do obserwowanych]

Odpowiedzi (18)

Odpowiedział(a): maria666avaria, 07 września 2011, 10:51 [#odpowiedz]
0
maria666avaria
Tak Jechałam kiedyś autobusem w którym było pełno ludzi... Nie było w ogóle miejsca... Po środku były takie harmonijkowe drzwi... I były tam też takie 3 schodki - na pierwszym stał taki chłopak, a na drugim wyżej ja... Stałam do niego tyłem... Kiedy autobus się zatrzymał usłyszałam tylko "zajeb.iście"... Odwróciłam się, bo nie wiedziałam o co chodzi... A kolesiowi te drzwi harmonijkowe przytrzasnęły nogę i nie mógł się ruszyć Przez pół drogi nie mogłam się powstrzymać od śmiechu Popłakałam się aż Głupio mi było, no ale to było silniejsze ode mnie

Odpowiedział(a): Aorta, 07 września 2011, 14:24 [#odpowiedz]
0
Aorta
Mnie ogólnie bawi cisza, szczególnie jeśli w jednym miejscu jest dużo ludzi, a nikt się nie odzywa. Więc dość często zdarza mi się śmiać wtedy, kiedy akurat wszyscy milczą. Raz pamiętam jechałam tramwajem i kiedy zatrzymał się na światłach, to zrobiło się tak cicho, że nie potrafiłam się powstrzymać i rechotałam jak szalona.

Odpowiedział(a): Bombolada, 07 września 2011, 14:57 [#odpowiedz]
0
Bombolada
Niestety tak i to na pogrzebie! No nie wiem nawet dlaczego co i jak, po prostu nagle mi się przypomniała masa głupich rzeczy i nie mogłam się powstrzymać .

Odpowiedział(a): listless, 07 września 2011, 16:08 [#odpowiedz]
0
listless
zwykle jak któryś z moich znajomych przeżywa "ciężkie chwile" - większość udaje że mu współczuje a ja zwykle po prostu się śmieje albo rzucam jakiś suchy komentarz jak to niestety miewam w zwyczaju ale konkretnej syt. nie umiem sobie przypomnieć.. no może poza rozpoczęciem roku kiedy moja wych. gada głupoty . wszyscy słuchają a ja leje na całego bo po prostu takie kity pociska .

Odpowiedział(a): czyczek, 07 września 2011, 17:29 [#odpowiedz]
0
czyczek
Tak. Poważna rozmowa z matką na temat szkoły. A mnie to tak śmieszyło, że przestać nie mogłam się śmiać. Zwijałam się ze śmiechu na fotelu

I często tak mam na pogrzebach, że chce mi się śmiać, ale się powstrzymuję.. Ze stresu tak mam czy coś. Nie wiem w sumie czemu :/

Odpowiedział(a): zlomiarz12, 07 września 2011, 18:29 [#odpowiedz]
0
zlomiarz12
do ludzi u gory, powiedzcie kiedy was beda grzebali to przyjde i tak sie bede smial ze zaglusze ksiedza,
a jak to nie wystarczy to wezme jeszcze jakis alkohol z i skimstam urzadzmiy party i konkur na glosniejszy smiech
a taw odnosnie do gl PYTAnka smiac sie mozna wszedzie i z wszystkiego tylko trzba znac ludzi ktorzy to potrafia, niestey wiekszoc z was to tepaki o zarcie gladkim jak pupcia niemowlaka podczas gdy tzreba rabac zartem jak siekiera

Odpowiedział(a): Miiriiam, 07 września 2011, 19:16
0
Miiriiam
Za to Ty i te Twoje pytania są takie śmieszne że aż nas rąbiesz tym żartem, jak to sam stwierdziłeś "jak siekiera"

Odpowiedział(a): roy3000, 07 września 2011, 19:36
0
roy3000
chłopcze śmiej się ale kur.wa ze słownikiem.

Nie razi cię jak FF podkreśla każde twoje słowo na czerwono

Odpowiedział(a): zlomiarz12, 07 września 2011, 19:48 [#odpowiedz]
0
zlomiarz12
z jakim kurva slownikiem moja ortografia dziala jak boeing 747 przed staretm a to ze pisze niestaraniie to coz znizam sie do wwaszego poziomu zebyscie sie nie czuli gorsi

Odpowiedział(a): roy3000, 07 września 2011, 20:08
0
roy3000
chyba działa jak łódź podwodna, poniżej skali.

Powiem ci tak, pisz jak idiota ale kur,wa czytelnie bo jak czytam "wwaszego" to mam wrażenie się się jąkasz pisząc a uwierz to nie jest normalne nawet po pijaku.

Odpowiedział(a): sybelle, 07 września 2011, 20:05 [#odpowiedz]
0
sybelle
Hm ogólnie czasem ludzie nie rozumieją mojego humoru.Jakieś specjalnej sytuacji nie pamiętam.Chociaż ostatnio,kiedy koleżanka zapowiedziała,że powie mi i drugiej dziewczynie coś ważnego-ogólnie sytuacja spowodowała,że zaczęłyśmy się śmiać,ale wystarczyła chwila i prawie ryczałyśmy.
No i często na lekcjach chce się bez powodu śmiać(jeśli nie spać)

Odpowiedział(a): Miiriiam, 09 września 2011, 13:49 [#odpowiedz]
0
Miiriiam
Ja to zazwyczaj mam atak śmiechu na lekcji. Wygląda to tak że koleżanka palnie coś głupiego i próbuję przestać ale nie mogę. Ale pamiętam lekcję z naszą dyrektorką. Była chora więc gadała jak jakieś monstrum, no gorzej jak dziecko z klątwy Nie mogłam się powstrzymać a Ona wtedy tym zaje****stym głosem: Miriam bo zaraz wszyscy napiszecie kartkówkę. No wtedy to płakałam ze śmiechu

Odpowiedział(a): maria666avaria, 09 września 2011, 20:22 [#odpowiedz]
0
maria666avaria
Ooo Jeszcze mi się przypomniała pewna sytuacja, która miała miejsce, kiedy chodziłam do gimnazjum... To była matma... Ja siedziałam w rzędzie od ściany, a taka koleżanka od okna... No i ja się tak na nią patrzę, a ona się...pali Tzn. dym jakiś się nad nią unosił... I ja zamiast jakoś zareagować, to mówię do koleżanki z ławki:"Ej...ona się pali" i w śmiech Znowu się poryczałam nie mogłam tego opanować Na szczęście kolega powiedział jej co się dzieje i jak się okazało... Telefon, który miała w kieszeni miał jakieś zwarcie i coś tam się zaczęło przepalać i stąd ten dym...

Odpowiedział(a): 9xamfetaminax9, 09 września 2011, 21:20
0
9xamfetaminax9
oo, maria, pamiętam że opisywałaś to kiedyś pod innym pytaniem

Odpowiedział(a): maria666avaria, 09 września 2011, 21:23
0
maria666avaria
Tak mi się też coś kojarzyło, że już Wam to opowiadałam

Odpowiedział(a): Aorta, 10 września 2011, 08:29 [#odpowiedz]
0
Aorta
Mi też się jeszcze przypomniało, że w liceum miałam sobie kupić książke do języka niemieckiego, o tytule zawierającym trudne do wymówienia słowa, a często mam tak, że takie nazwy mnie bawią i kiedy weszłam do księgarni zdążyłam tylko powiedzieć "poproszę", bo następnie prychnęłam śmechem i nie potrafiłam się uspokoić... więcej się tam nigdy nie pojawiłam.

Odpowiedział(a): malinova, 10 września 2011, 17:15 [#odpowiedz]
0
malinova
Ja zawsze się nie mogę opanować na lekcji. Jak mi się nudzi z koleżanką to sobie obserwujemy różne osoby na lekcji. Np. taki chłopak zawsze jak coś pisze to wystawia język i dziwnie nim kręci, drugi często jak ma cokolwiek pod ręką to bierze to do buzi, no i w ogóle wszyscy mamy w zwyczaju robić jakieś dziwne rzeczy. niby to nie jest śmieszne, wręcz głupie i nie dojrzałe ale zawsze jak jestem w klasie to z tej nudy i ciszy mogę się z koleżankami śmiać nawet z najgłupszej rzeczy

Odpowiedział(a): Pysssia, 10 września 2011, 23:51 [#odpowiedz]
0
Pysssia
Najczęściej chce mi się śmiać, gdy jest grobowa cisza. Przypominają mi się wtedy najgłupsze chwile mego życia. Najgorzej gdy owa cisza jest np. minutą ciszy. Mimo ze wiem że jest to niestosowne to mhm... Po prostu tego sie nie da powstrzymać Często też śmiac mi się chce jak ktoś płacze, głupio się z tym czuję, no ale..

Odpowiedział(a): Czarnaaa, 12 września 2011, 17:17 [#odpowiedz]
0
Czarnaaa
I to ile razy Zazwyczaj po prostu na lekcjach

Odpowiedział(a): edyta18, 28 września 2011, 22:04 [#odpowiedz]
0
edyta18
Tak
Albo często tak mam, że wszyscy się z czegoś śmieją, ja z nimi. Za chwilę wszyscy już uspokojeni a ja dalej się śmieję.

Dodaj odpowiedź

Zaloguj się, aby móc odpowiedzieć na pytanie i cieszyć się pełną funkcjonalnością serwisu. Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się.

wyszukiwarka   
podobne pytania   
33
26
19
10
22
18
16
45
18
15
22
26
30
22
21

popularne słowa kluczowe   
kategorie   
Biznes (753)Dom (1021)
Edukacja i szkoła (794)Erotyka i seks (324)
Film (3613)Gry (494)
Hobby (446)Inne (4929)
Komputery i Internet (1040)Kulinaria (238)
Kultura (195)Ludzie (1645)
Miłość i relacje (1289)Moda (375)
Motoryzacja (287)Muzyka i taniec (836)
Podróże (277)Polityka (118)
Praca (430)Prezenty (178)
Rozrywka (476)Sport (311)
Sztuka (65)Taniec (29)
Uroda i styl (696)Zdrowie (830)
Zwierzęta (245)
Pytania: 18001, Odpowiedzi: 327490